Pewnie 90% osób, które czyta ten artykuł i ma jakiekolwiek pojęcie o pozycjonowaniu, zgodzi się ze mną, że linki tematyczne są bardziej wartościowe od tych nietematycznych. Wydaje się to jasne, oczywiste i przede wszystkim – logiczne. Pomimo tego, tematyczność linków ciągle jest przedmiotem dyskusji i –jak to w SEO bywa – nie wiadomo do końca jak Google rozumie tą tematyczność i czy ma ona w ogóle jakieś znaczenie.
Język polski (i każdy inny) jest na tyle złożony, że można pisać o jednej rzeczy na setki różnych sposobów, za każdym razem używając innych słów. Człowiek oczywiście zorientuje się, że chodzi o to samo, ale… czy robot Google też się w tym połapie? Czy uzna za „tematyczne” linki:
• Ze strony wypożyczalni samochodów Wrocław do strony kwiaciarni Wrocław?
• Ze strony szkoły pilotażu do strony sklepu z pilotami?
• Ze strony finansowej do strony banku?
Takich przykładów są setki. Ich wymienianie nic jednak nie da, bo i tak nie dowiemy się jak Google rozumie tematyczność linków. Najbardziej trafna wydaje się teoria, że roboty określają ją na podstawie słów kluczowych, zawartych na stronie. Jeżeli na stronie X pojawi się sześciokrotnie słowo „pozycjonowanie” i link do strony Y, na której słowo „pozycjonowanie” występuje 12 razy – link będzie tematyczny. Stwarza to jednak możliwość manipulacji. Bo jakim problemem jest napisanie artykułu o kwiatach i umieszczenie tam trzykrotnie dowolnej frazy, na przykład z branży finansowej?
Rozumienie terminu „link tematyczny” jest więc kwestią sporną. Warto jednak starać się o linki ze stron powiązanych tematycznie z linkowaną stroną (jakkolwiek to rozumiemy). I ślepo wierzyć, że ma to jakiś sens.
Tagi: Google, Linki tematyczne, Linkowanie, Moc linków
1 Komentarz → Zostaw komentarz
Fajnie że artykuły napisane są zwykłym jeęzykiem, bez wysilanie sie na pseudoslang