Jest wina – musi być i kara. Potwierdzenie takiego stanu rzeczy spotykamy codziennie, a świat SEO wcale nie jest tu wyjątkiem. Przewinienia popełniane podczas pozycjonowania są zazwyczaj szybko wychwytywane i karane. No właśnie, ale w jaki sposób? Na dwa sposoby:
1. Filtr –okresowe obniżenie pozycji danej strony na daną frazę/frazy o kilka, kilkadziesiąt lub kilkaset miejsc.
2. Ban – całkowite usunięcie strony z wyników wyszukiwania na dowolną frazę; często równoznaczne ze śmiercią strony
Surowość wyszukiwarki zależy od tego, jakie wykroczenie popełniliśmy. W najlepszym wypadku nasza strona zleci tylko nieznacznie w SERPach, w najgorszym – całkowicie zniknie z wyników wyszukiwania. Lista wykroczeń jest długa, przedstawimy więc tylko najpowszechniejsze z nich:
• Zbyt intensywny przyrost linków (dotyczy szczególnie nowych stron) – filtr
• Nagły spadek ilości linków (np. poprzez usunięcie linków z SWL) – filtr
• Linkowanie ciągle tym samym anchorem – filtr
• Duplicate Content, czyli kopiowanie treści innych stron – ban
• Ukrywanie linków lub treści np. w tle strony – ban
• Zbyt duże nagromadzenie i powtarzanie słów kluczowych – ban
• Cloacking, czyli pokazywanie użytkownikom i wyszukiwarkom różnych „wersji” strony – ban
Co zrobić po otrzymaniu kary? W przypadku filtra wystarczy dalsze, ostrożniejsze linkowanie strony i czekanie na powrót pozycji, co może potrwać od kilku tygodni do kilkunastu miesięcy. Jeżeli natomiast otrzymaliśmy bana, pozostaje nam usunięcie przyczyny i zwrócenie się do wyszukiwarki z prośbą o przywrócenie strony („przepraszam i obiecuję poprawę”) lub… stworzenie nowej strony internetowej.
Tagi: Ban, Filtr, Google, Podstawy pozycjonowania
3 komentarze → Zostaw komentarz
W zyciu nie widzialem bana za DC !?
Ja też nie – co wcale nie znaczy, że go nie ma. Za Duplicate Content strona może dostać bana, ale równie dobrze może zostać „jedynie” przeniesiona do wyników uzupełniających (supplemental index). Nie mniej jednak jestem przekonany, że za powielanie treści można zarobić bana.
Poza tym istnieją jeszcze różne rodzaje filtrów, o których nikt nic nie wie.