Myśląc na poważnie o pozycjonowaniu, czy to zawodowym czy też tym, na potrzeby własne, ale dla trudniejszych fraz, stworzenie własnego zaplecza jest rzeczą niezbędną. Rzeczą niezbędną jest także wiedza o tym, jak je stworzyć, by jak najlepiej spełniało swoje zadania.
Pierwsza zasada jest taka, że im mniej zaplecze przypomina zaplecze, tym lepiej. Tworząc zaplecze, nie wychodźmy z założenia, że ma to być bezsensowna strona „o niczym”. Twórzmy normalne, wartościowe strony, które będą przydatne dla użytkowników. Można dzięki temu uzyskać szereg korzyści: raz, że takie zaplecze łatwiej potem linkować, bo nawet najlepsze katalogi przyjmą je w swoje zasoby, dwa, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że takie zaplecze samo na siebie zarobi, trzy, że linki z takiego zaplecza będą silniejsze niż linki z 14-podstronowych stron z bezsensownym i bezwartościowym artykułem o długości 1000 znaków.
Samo stworzenie zaplecza to jednak zdecydowanie za mało. Trzeba je jeszcze podlinkować, by zyskało na sile. Linkowanie zaplecza odbywa się na tych samych zasadach, co linkowanie strony docelowej – wykorzystujemy wszystkie możliwe źródła linków, a więc katalogi, precle, blogi, fora, portale społecznościowe i wszystko inne, co przyjdzie nam do głowy. Dodatkowo, do linkowania zaplecza świetnie nadają się stałe Systemy Wymiany Linków (szczególnie polecam Statlink).
Zaplecze powinno być także podlinkowane wzajemnie. Szczególnie popularną metodą jest tutaj linkowanie na zasadzie koła: A->B, B->C, C->D, D->E, E->A. Pozwala to uniknąć linkowania wzajemnego, którego Google – podobno – nie lubi. Z drugiej jednak strony, część pozycjonerów nie preferuje linkowania wzajemnego, bo – znowu podobno – Google jest na tyle mądre, że wychwytuje już powiązania między stronami. Jaka jest prawda? Tego – jak w piosence – nie wie nikt.
Tagi: Podstawy pozycjonowania, Zaplecze
1 Komentarz → Zostaw komentarz
Witam
A jakis zablon najllepiej wybrac pod WP? Zeby zrobic efektowne zaplecze? to ma jakies znaczenie?