Metod zdobywania linków jest cała masa: jedne są darmowe, inne płatne. Słowo „zdobywanie” nie zawsze jest jednak odpowiednie – linki można zdobywać, ale można też… kupować. Wystarczy wejść na Allegro by zobaczyć, że handel odnośnikami do stron kwitnie w najlepsze, mimo, że Google surowo zabrania tego typu praktyk. Czy kupowanie linków jest więc dobrym i bezpiecznym sposobem na podniesienie pozycji swojej strony?
Zacznijmy od bezpieczeństwa. Sprzedaż linków pozycjonujących jest przez Google zakazana i, choć nikt sobie z tego nic nie robi, zdarzają się kary za tego typu działania. Najmniejszy wymiar kary stosowany przez wyszukiwarkę to obniżenie PR strony, która wyświetla sprzedane linki, co ma chyba zniechęcić ewentualnych kupców. Kupując linki, warto więc upewnić się, że sprzedawca nie reklamuje się zbytnio ze swoją działalnością np. sprzedając linki na wspomnianym Allegro.
Co do wartościowości kupionych linków, to w tym wypadku wszystko zależy od strony, na której zostanie umieszczony odnośnik. Kupując linki warto zwrócić uwagę na następujące rzeczy:
• Ilość BL serwisu, w którym kupujemy link
• Wiek serwisu/domeny
• Ilość zaindeksowanych stron
• PageRank
• Miejsce umieszczenie linku (lepiej by było to widoczne miejsce, a nie stopka)
• Ilość linków wychodzących z serwisu
• Tematyczność serwisu – lepsze są linki na stronach o zbliżonej tematyce do linkowanej strony
Po sprawdzeniu tego wszystkiego, jeśli cena nas zadowala, a sprzedawca nie należy do grupy „sprzedawców linków za 2zł na Allegro”, można jak najbardziej sobie taki link zafundować.
Tagi: Allegro, Handel linkami, Kupowanie linków, Linki tematyczne, Linkowanie
Nowe komentarze